VICTORIA ''VICKY'' EDWARDS




 Kiedy przyjeżdża do Los Angeles ma zaledwie 20 lat. Pracowała na dziennej zmianie jako barmanka w Rainbow. Jest żądna przygód i chętnie pomaga innym. Często rozmyśla nad pewnymi sprawami, co przeszkadza jej w cieszeniu się chwilą. Przez większość czasu mieszkała w Lafayette. Po śmierci ojca rzuciła szkołę i wyjechała do Chicago, a następnie do San Francisco. Od dłuższego czasu nie utrzymuje kontaktu z rodziną. Ma młodszą siostrę Nicole i starszego brata Xaviera. Jej ulubionym zespołem jest Aerosmith, a dniem tygodnia niedziela. Nie lubi dzieci, chociaż ma do nich genialne podejście. W San Francisco pracowała jako opiekunka. Spotykała się z Axlem, a za swoich przyjaciół uważa Lenę i Izzy'ego, którego traktuje jak starszego brata. Twierdzi, że Stradlin za bardzo się o nią troszczy, lecz czasami go rozumie. Nie lubi jak ktoś wtrąca się w jej życie. Jest uzależniona od heroiny, ale nie umie się do tego przyznać. Ostatnio wróciła z odwyku i jak na razie jest czysta. Dzięki Lenie, jako tako daje sobie radę. Pomieszkiwała u Gunsów. W zamian za dach nad głową sprzątała u nich, chociaż bardzo tego nie lubi. Po rozstaniu z Axlem wyprowadziła się do mieszkania Chrisa.Często kłóci się z Axlem. Jej największą pasją jest taniec. Od jakiegoś czasu uczy się go pod okiem profesjonalnego tancerza - Jacka Icarusa. Niedawno straciła pracę w Rainbow. Chcąc pomóc przyjaciołom, została prostytutką Eddiego. Z tego powodu nienawidzi Gunsów, ale nie umie się na nich długo gniewać. Jest zakochana w Chrisie, ale nie potrafi dać mu szansy ze względu na jej obecną sytuację. Lubi spotykać się z Gregiem, ponieważ wtedy czuję się normalna. Przegrała zakład z Axlem, przez co musiała przefarbować się na rudo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli przeczytałeś rozdział, miło byłoby, gdybyś zostawił komentarz. Może być nawet lubię kisiel, a rozdział jest ok/beznadziejny. Spokojnie, ja nie gryzę. Chcę zobaczyć, ile osób tak naprawdę czyta moje opowiadanie. Piszę dla siebie, ale publikuję dla Was, przez co oczekuję Waszej opinii, oczywiście nic na siłę. Po prostu nie lubię, kiedy moja praca idzie na marne.Każde cenne rady są mile widziane 😉 Nawet nie wiecie, jak to motywuje 😉 Wulgarne komentarze oczywiście będą usuwane.



⭐Allie